Dziecko samo w mieszkaniu
Funkcjonariusze straży miejskiej zostali postawieni na równe nogi we wtorkowy poranek. Do ich siedziby przy ul. Sobieskiego 5 zgłosiła się
zrozpaczona mieszkanka os. Grapa. Konstancinianka nie mogła dostać się do mieszkania, w którym znajdował się jej 2-letni wnuczek. – Z relacji
wynikało, że kobieta tylko na chwilę wyszła do piwnicy – mówi Stanisław Grudzień, komendant SM. – Po powrocie i otwarciu wszystkich zamków,
drzwi nadal były zamknięte.
Całe i zdrowe
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli z pomocą. Na szczęście mieszkanie znajdowało się na parterze. Strażnicy dzięki uchylonemu oknu, otworzyli
je i weszli do środka. Chłopiec cały i zdrowy czekał na powrót babci. Jak się okazało, 2-latek po wyjściu kobiety dodatkowo przekręcił
zamontowany w drzwiach skobel zasuwy otwieranej tylko od wewnątrz pomieszczenia. Na szczęście całe zajście zakończyło się szczęśliwie. Radości
i podziękowań nie było końca.
