Skolimowska jadłodzielnia działa od 2018 r. Powstała i funkcjonuje dzięki zaangażowaniu i pracy społecznej wielu osób z Klubu Kulturalnego
Drabina oraz Klubu Drabina Men, działających w remizie Ochotniczej Straży Pożarnej w Skolimowie.
24 godziny na dobę
Jest to duża szafa z półkami oraz lodówką w środku, do której dostęp mają wszyscy mieszkańcy naszej gminy. Można tu przyjść o każdej porze, 24
godziny na dobę, i zostawić świeże jedzenie, ubrania lub inne rzeczy, które nie są już nam potrzebne. – Oczywiście każdy może też bezpłatnie
wziąć to, na co ma ochotę lub co jest akurat potrzebne – mówi Ewa Wojas-Kacprowicz z Klubu Kulturalnego Drabina, inicjatorka
przedsięwzięcia. – Zachęcamy mieszkańców do dzielenia się z innymi, niemarnowania jedzenia i niewyrzucania nieużywanych już rzeczy.
Przynieś po świętach
Pozostawione w szafie kurtki, buty, spodnie, zabawki czy też nietrafione prezenty świąteczne na pewno szybko znajdą nowego właściciela.
Uwaga! W przypadku artykułów spożywczych należy pamiętać, aby miały one aktualną datę przydatności do spożycia, potrawy
były świeże, a opakowania opisane, z datą ich wykonania i zawartością. Dlatego jeśli po świętach zostały nam nadwyżki sałatki jarzynowej, ryby
po grecku, bigosu czy pierogów, nie wyrzucajmy ich, tylko przynieśmy do skolimowskiej jadłodzielni przy ul. Pułaskiego 72. Z takiej formy
pomocy skorzystać może każdy, nie tylko niezamożny. Chodzi o to, by żywność się nie marnowała.
Wielkie zaangażowanie
Jadłodzielnia nie funkcjonowałaby, gdyby nie sześć pań z Klubu Kulturalnego Drabina. – To one dbają o czystość i porządek tego miejsca – dodaje
Ewa Wojas-Kacprowicz. – Segregują i układają przyniesione rzeczy, tak aby wszystko, co się w niej znalazło, trafiło dalej do innych osób.
Warto się dzielić z innymi, i to najlepiej przez cały rok.
