Apele, ostrzeżenia i groźba kar nie przynoszą skutku – w gminie Konstancin-Jeziorna znów płoną trawy. Niemal każdego dnia strażacy – zarówno ochotnicy, jak i zawodowcy – wyjeżdżają do akcji gaszenia pożarów na łąkach i nieużytkach rolnych. Przypominamy: ogień nie użyźnia gleby, a stanowi poważne zagrożenie dla środowiska, ludzi i zwierząt.

Wiosna, choć zwykle kojarzy się z zielenią i spacerami na świeżym powietrzu, dla strażaków ochotników z gminy Konstancin-Jeziorna oznacza okres wzmożonej pracy. Mimo wielokrotnych apeli i kampanii informacyjnych, nadal dochodzi do nielegalnego wypalania traw na polach, łąkach i nieużytkach rolnych.

64 pożary

W ostatnich tygodniach strażacy interweniowali w wielu miejscowościach gminy, m.in. w Ciszycy, Dębówce, Łęgu, Czernidłach i Gassach. Do największej liczby pożarów doszło w Ciszycy (20, 16, 12 i 8 kwietnia) oraz Gassach (18, 9 i 3 kwietnia). Łącznie od początku roku do 23 kwietnia odnotowano aż 64 pożary traw, z czego 29 zostało zakwalifikowanych jako celowe podpalenia. Dla porównania, w całym 2024 r. strażacy interweniowali przy 92 takich zdarzeniach, a podejrzenie podpalenia dotyczyło 17 z nich.

Zagrożenie dla ludzi i środowiska

Wypalanie traw, choć przez niektórych wciąż traktowane jako „szybka metoda” porządkowania terenów, niesie za sobą poważne konsekwencje. Pożary niszczą glebę, zabijają drobne zwierzęta, a co najważniejsze – stanowią realne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz mienia. Na szczęście, dotychczas obyło się bez ofiar, ale każda kolejna akcja to ryzyko, którego można uniknąć. Ponadto każda interwencja przy pożarze traw to czas, który druhowie mogliby przeznaczyć na inne, być może znacznie ważniejsze akcje ratunkowe. Czasem to właśnie te minuty decydują o ludzkim życiu. Dlatego tak ważne jest, by społeczeństwo zrozumiało wagę problemu i przestało traktować wypalanie traw jako „tradycyjny sposób” na wiosenne porządki.

Wysokie kary

Strażacy oraz władze gminy Konstancin-Jeziorna nieustannie przypominają: wypalanie traw jest nie tylko szkodliwe dla środowiska, ale także karalne. Zgodnie z kodeksem wykroczeń, za taki czyn grozi grzywna do 30 tys. zł, a w skrajnych przypadkach nawet kara więzienia do 10 lat, jeśli ogień zagroziłby mieniu lub życiu. To jeszcze nie wszystko. Oprócz wspomnianych sankcji wypalającemu grożą również dotkliwe konsekwencje, które może nałożyć Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, łącznie z utratą dopłat za dany rok.

Więcej o kampanii „Stop Pożarom Traw” można przeczytać na stronie internatowej Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Galeria zdjęć