Kolejne przetasowania w Radzie Miejskiej Konstancin-Jeziorna. W poniedziałek (22 grudnia) radna Katarzyna Jacyna poinformowała o rezygnacji z członkostwa w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej. Swoją decyzję tłumaczyła wydarzeniami związanymi z nadzwyczajną sesją oraz działaniami przewodniczącej klubu, Gabrieli Dworniak-Niewiarowskiej.

W konstancińskiej Radzie Miejskiej powiększa się grono radnych niezrzeszonych. Do Ireny Śliwki, Julii Dymowskiej i Tomasza Nowickiego dołączyła Katarzyna Jacyna, która w poniedziałek (22 grudnia), złożyła na ręce Karoliny Komar-Osińskiej rezygnację z członkostwa w Klubie Radnych Koalicji Obywatelskiej.

Radna powody swojej rezygnacji wyjaśniła podczas poniedziałkowego posiedzenia Rady Miejskiej. W emocjonalnej wypowiedzi odniosła się do – jak podkreśliła – nieprawdziwych informacji opublikowanych w mediach społecznościowych przez Gabrielę Dworniak-Niewiarowską, przewodniczącą Klubu Radnych Koalicji Obywatelskiej, a także do jej komentarza pod postem Julii Dymowskiej. – Julia jest osobą dorosłą, samodzielną i od dawna bardzo aktywną społecznie. Bardzo ją szanuję – zaznaczyła. – Oczekiwałam, aby Klub Koalicji Obywatelskiej lub przewodnicząca Rady Miejskiej potrafili na takie wypowiedzi zareagować właściwie i publicznie, tak jak prosiłam o to od razu. 

Radna podkreślała, że mieszkańcy zwracali się do niej z pytaniami, jak Klub KO odnosi się do tej sytuacji, a brak jednoznacznej reakcji prowadzi do eskalacji niewybrednych komentarzy, szczególnie wobec młodej radnej. Katarzyna Jacyna zaznaczyła też, że nie godzi się na takie zachowania ze strony radnej Dworniak-Niewiarowskiej, z którą się nie identyfikuje i z której wypowiedziami się nie zgadza, wskazując, że wielokrotnie zawierały one nieprawdę.

Katarzyna Jacyna odniosła się również do wydarzeń związanych z nadzwyczajną sesją Rady Miejskiej oraz brakiem kworum podczas porannego posiedzenia. W swoim wystąpieniu zaznaczała, że sytuacja – w jej ocenie – przybrała absurdalny wymiar. – Jest to dla mnie trudne do pojęcia – mówiła radna. – Chociaż wiem, jaki skutek miało to prawdopodobnie wywołać, ale naprawdę nikt tutaj nie ma żadnych zakusów – jak podawane jest w internecie – na Konstancin. Nikt nie sprzedaje miasta deweloperom. Radni, którzy przyszli rano, chcieli uchwalić ważne uchwały, które muszą być przegłosowane w grudniu. Każdą z nich można było przegłosować negatywnie albo przenieść na inny termin. Taki był zamiar. Naprawdę nie rozumiem, co tu się wydarzyło.

W związku z zaistniałą sytuacją radna Jacyna złożyła rezygnację z pracy w Klubie Radnych KO. Jednocześnie podkreśliła, że startowała w wyborach z listy Koalicji Obywatelskiej jako osoba bezpartyjna i pozostaje radną niezależną, deklarując podejmowanie decyzji zgodnie z własnym sumieniem.