O zwyczaju wielkanocnym | Konstancin-Jeziorna

O zwyczaju wielkanocnym

02-04-2021
Święconka w Okrzeszynie, lata 40. XX w. Zb. Ł.M. Stanaszka

Wiele rytuałów czy obrzędów wielkanocnych osadzonych jest głęboko w przeszłości. Niektóre z nich bezpowrotnie zniknęły, z innymi nadal spotkamy się w naszych domach. Część z nich, występująca w tutejszych wsiach w XIX wieku, opisana została przez Oskara Kolberga i Stefanię Ulanowską, inne znamy ze wspomnień mieszkańców. Warto przyjrzeć się, jak obchodzono niegdyś święta Wielkanocne w naszych stronach.

Okres świąt poprzedzał czterdziestodniowy post, w trakcie którego spożywano ryby łowione w starorzeczach i Wiśle, do czego służyły specjalne wiklinowe pułapki-kosze, zwane wiraszkami. Ryby pieczono lub smażono. 

Wielki Post

W piątki podczas postu udawano się do kościołów parafialnych w Powsinie i Słomczynie, po nabożeństwach zdarzało się, iż spotykano się w domach i śpiewano postne pieśni. W Niedzielę Palmową święcono palmy, niektórzy, by zachować zdrowie, łykali później poświęcone bazie. Następnie rozpoczynano sprzątanie i bielenie chat, by powitać nadchodzące święta. Oprócz przyozdabiania na święta domostw wycinankami, strojono też okna wycinanymi w motywy wilanowskie firankami z glansowanego papieru i bibuły z tutejszej papierni.

Zwyczaje Wielkiej Soboty

Stefania Ulanowska w 1884 r. zapisała, iż pisanki przygotowywano w tych stronach pisząc po nich igłą moczoną w wosku lub używając do wydrapania wzoru nożyka, a jajka następnie farbowano na czarno w bazylii, na żółto w cebuli, zaś wzory pozostawały dzięki temu białe. Z czasem pojawiły się barwy brązowe z łupin cebuli, zielone z ozimego żyta czy czerwone z buraków. Badaczka stwierdzała, iż kolory te są symboliczne dla barw wiosennych, zastępując jednostajność zimowej bieli. Na sobotę szykowano talerze lub półmiski, w których do kościoła noszono pisanki, do tego niemalowane jaja, sól, chrzan i kiełbasy. W dwudziestoleciu międzywojennym pojawiły się koszyczki wiklinowe i kurczaczki robione z kolorowego papieru. Po święceniu pokarmów spotykano się z proboszczem na wielkanocnym jaju – tradycja ta istniała już w 1917 r., gdy wybudowano w Słomczynie dom parafialny, do którego przeniesiono obchody.

Niedzielne śniadania

Oskar Kolberg pisał, że także tu, tak jak i w innych wsiach Mazowsza, po niedzielnym nabożeństwie wszyscy ścigali się wzajemnie, by przybiec do domu i zacząć spożywać przygotowane jadło. Dzielono się jajkiem, składano życzenia, jedzono białą kiełbasę, szynkę, chrzan, ćwikłę i majonez ucierany z żółtek, musztardy i oleju z dodatkiem soli i pieprzu. Wszystkie potrawy przygotowywano rzecz jasna własnoręcznie, a charakterystyczną potrawą świąteczną był barszcz chrzanowo-buraczany. Robiono go właśnie na Wielkanoc na wędzonce i z dużą ilością wędliny. Nawet najbiedniejsi w tym dniu jedli kawał wieprzowiny, kiełbasę, placek i jaja, święcone przed kościołami. Później pojawiały się ciasta parzone, baby petynetowe, drożdżowe, makowce i serniki. Nie brakło także napitku pędzonego z buraków cukrowych. A wieczorem się bawiono na potańcówkach, gdzie grały miejscowe kapele. 

Dyngus

Nie można zapomnieć rzecz jasna o dyngusie, lecz wodą oblewali się jedynie „parobcy i dziewki”, podczas gdy dzieci chodziły po domu i dyngusowały – „śpiewając i winszując, zbierały podatki, złożone z jaj, sera, kukiełek (bułeczek), drobnych pieniędzy”. Na zakończenie przywołajmy jeszcze piosenkę, którą Oskar Kolberg spisał na dziewiętnastowiecznej wielkanocnej zabawie w Bielawie:

A w browarze grają gracze,
Pod browarem Maciek skacze,
Czemuś ty, Maćku, mocny?
Bom jadł placek wielkanocny.

Autor
Paweł Komosa – portal historyczny Okolice Konstancina

Najnowsze aktualności

  • Dzieci bawiące się klockami, siedzą na podłodze w przedszkolu.

    Rekrutacja uzupełniająca do przedszkoli i oddziałów…

    W poniedziałek (5 maja) rusza nabór uzupełniający do miejskich przedszkoli oraz oddziałów przedszkolnych w szkołach podstawowych. W dziewięciu placówkach dostępnych jest jeszcze łącznie 109 wolnych miejsc. Wnioski można składać wyłącznie drogą elektroniczną.
  • Grafika informacyjna zapraszająca mieszkańców sołectw i osiedli na cykl spotkań z burmistrzem Michałem Wiśniewskim, dotyczących inwestycji, planów i potrzeb lokalnej społeczności.

    7 maja spotkanie z mieszkańcami Piasków, Cieciszewa i…

    Przed nami czwarte spotkanie z burmistrzem gminy Konstancin-Jeziorna w ramach cyklu „Porozmawiajmy o waszej okolicy”. Tym razem zaproszenie kierowane jest do mieszkańców sołectw Piaski, Cieciszew i Dębówka. Zebranie odbędzie się 7 maja o godz. 18.00 w Domu Ludowy w Cieciszewie.