Konstanciński Dom Kultury zaprasza na wystawę „A to dlatego, że nie ma słońca” – Katarzyny Dyjewskiej . Ekspozycję można oglądać do 27 lipca. Wstęp wolny
Absolwentka Wydziału Malarstwa ASP w Warszawie, Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej oraz studiów doktoranckich na ASP w Gdańsku. Od 2019 r. pracuje na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie (adiunkt w pracowni prof. Tomasza Milanowskiego), pełni funkcję Prodziekan.
Laureatka nagród i wyróżnień, m. in.: Młodej Polski, III Ogólnopolskiego Konkursu Malarskiego im. Leona Wyczółkowskiego, Wawrzynu Olimpijskiego, II Międzynarodowego Konkursu Fundacji Trzy Mosty, Nowego Obrazu/Nowego Spojrzenia, nagrody MKiDN na wystawie Najlepsze Dyplomy ASP 2015.
Autorka oraz uczestniczka ponad 30 wystaw indywidualnych i zbiorowych, m.in.:
- #warsawgirl – Muzeum im. B. Biegasa, Warszawa;
- Sport Games – MCSW Elektrownia, Radom;
- Smutek modernizmu – Galeria Miejska we Wrocławiu;
- V Gdańskie Biennale Sztuki, Gdańska Galeria Miejska;
- Pusto / Pełno – Galeria Bardzo Biała, Warszawa;
- Puste miasto – Oda, Piotrków Trybunalski.
Obrazy autorki snują opowieść o współczesnym człowieku. W portretowaniu często błahych scen rodzajowych szuka ona uniwersalizmu i dystansu do świata. Zadaje pytania o obecność, samotność, relacje międzyludzkie, edukację, rutynę, wolność. Przejaskrawia napotkane sytuacje i ludzkie przywary, posługując się językiem monumentalizacji, zwielokrotnienia czy groteski. Nadawane malarskim kompozycjom tytuły często są słowną zabawą i rodzajem interpretacyjnej gry skojarzeń pomiędzy obrazem a widzem.
Obrazy Katarzyny Dyjewskiej swój prapoczątek mają w intensywnym przeżywaniu przez artystkę codzienności uwikłanej w społeczno-polityczne realia. Artystka przygląda się coraz większej polaryzacji naszego społeczeństwa, zarówno w przestrzeni medialnej, jak i w naszych prywatnych mikroświatach. Nie opowiada się po żadnej ze stron, wręcz przeciwnie – zachowuje krytyczny dystans i szuka dla siebie bezpiecznego miejsca poza konfliktem. Ale czy jest to w ogóle możliwe?
W najnowszym cyklu ,,A to dlatego, że nie ma słońca’’ artystka wizualizuje swoje refleksje i dylematy poprzez wielkoformatowe, narracyjne obrazy. Powodem do ich powstania może być zaobserwowana sytuacja podczas spaceru po Warszawie, stara fotografia, wiersz Jana Brzechwy, czy też performens Mariny Abramowicz. Łączy je metafora z dozą nienachalnego humoru. Artystka pomimo niesprzyjających okoliczności uporczywie próbuje znaleźć miejsce w tej rzeczywistości na swoich własnych warunkach, pozostać białą owcą wśród stada czarnych, jak na obrazie Sweter lady Diany.
Kurator wystawy – dr Aleksander Ryszka
Wystawa czynna od wtorku do niedzieli w godz. 11.00 – 18.00
