Zamknięcie skrzyżowania ul. Kazimierza Pułaskiego i ul. Kołobrzeskiej w Konstancinie-Jeziornie wywołało spore zamieszanie wśród mieszkańców i kierowców. Złe oznakowanie prowadzonych robót oraz brak przejść dla pieszych – to ich główne zarzuty. Magistrat od razu interweniował u wykonawcy. Ma być lepiej.
W środę (3 lipca) wykonawca przebudowy drogi wojewódzkiej nr 721, firma Skanska, zamknął skrzyżowanie ul. Kazimierza Pułaskiego i ul. Kołobrzeskiej w Konstancinie-Jeziornie. Ma to związek z budową w tym miejscu pierwszego z dwóch planowanych rond. Samochody osobowe i pojazdy komunikacji miejskiej zostały skierowane na objazdy.
Zmiany wywołały spore zamieszanie. Kierowcy narzekają na złe oznakowanie prowadzonych robót oraz objazdów, a mieszkańcy pobliskich osiedli na brak wytyczonych przejść dla pieszych. Urząd Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna natychmiast zareagował na te sygnały i interweniował u wykonawcy. Ma być lepiej. Jak informuje firma Skanska, jeszcze w czwartek (4 lipca) zostanie przywrócony ruch pieszy, zgodnie z projektem czasowej organizacji ruchu – będzie on wytyczony po północnej stronie drogi (ul. Piaseczyńskiej). Południowy wlot ul. Kołobrzeskiej pozostanie bez przejścia. Z kolei dojście do ul. Kazimierza Pułaskiego będzie możliwe łącznikiem po wschodniej stronie drogi. Poprawione ma zostać także oznakowanie.
Szczegółowe informacje na temat zmian w organizacji ruchu na remontowanym odcinku drogi wojewódzkiej nr 721 dostępne są w artykule: Zamknięcie skrzyżowania ulic Pułaskiego i Kołobrzeskiej.