Do grona najstarszych mieszkańców gminy Konstancin-Jeziorna dołączyła kolejna osoba. Stanisława Utrata z Opaczy w piątek (11 lipca) świętowała setne urodziny. Z tej okazji jubilatkę odwiedziła zastępczyni burmistrza, Agata Wilczek, składając serdeczne życzenia i gratulacje.
Obecnie w gminie Konstancin-Jeziorna zameldowanych jest 9 osób, które liczą sobie 100 lat i więcej – 6 kobiet i 3 mężczyzn. W miniony piątek (11 lipca) do tego grona dołączyła Stanisława Utrata, mieszkanka Opaczy.
Prezenty i życzenia
Dostojna jubilatka świętowała swoje setne urodziny w gronie rodziny i przyjaciół. Z gratulacjami, prezentami i serdecznymi życzeniami jubilatkę odwiedziły także przedstawicielki konstancińskiego samorządu – Agata Wilczek, zastępczyni burmistrza, oraz Beata Klimek, kierowniczka Urzędu Stanu Cywilnego. – Przez całe życie ciężko Pani pracowała, mierząc się z codziennymi wyzwaniami. Za tę siłę, wytrwałość i pogodę ducha należy się Pani ogromny szacunek – podkreśliła Agata Wilczek. – Jest Pani nie tylko skarbnicą życiowych doświadczeń, ale też pięknym przykładem, jak z godnością i uśmiechem przeżywać każdy dzień.
Nie zabrakło też tortu, wspólnego śpiewania „200 lat” i wzruszających rozmów. Spotkanie odbyło się w ciepłej, rodzinnej atmosferze. Pani Stanisława, mimo sędziwego wieku, imponuje dobrą formą i pogodą ducha. Wciąż regularnie ćwiczy, a jej spokój i uśmiech udzielają się wszystkim wokół. Zapytana o sekret długowieczności, odpowiada z pokorą: – To nie zależy ode mnie, tylko od Tego na górze. On decyduje.
Niespodzianka od rodziny
Dzieci jubilatki – pełne dumy i miłości – zadbały, by jubileusz miał wyjątkową oprawę. Świętowanie rozpoczęło się w piątek i trwało cały weekend. W ogrodzie rodzinnym zorganizowano piknik, podczas którego nie brakowało kwiatów, uścisków i ciepłych słów. Wśród gości znaleźli się nie tylko najbliżsi, ale też przyjaciele i sąsiedzi, którzy chcieli uczcić tę niezwykłą rocznicę. Pani Stanisława była wzruszona i zaskoczona, że tak wiele osób pamiętało o jej urodzinach. – Nie spodziewałam się tylu odwiedzin – przyznała z uśmiechem.
Historia życia
Stanisława Utrata urodziła się 11 lipca 1925 r. w Wierzbnie, nieopodal Skolimowa. Wychowywała się tam wraz z rodzicami i rodzeństwem, a po ślubie z Mieczysławem Utratą w 1958 r. przeprowadziła się do Opaczy. Małżonkowie wspólnie prowadzili gospodarstwo rolne, z oddaniem uprawiając ziemię i wychowując troje dzieci – Wiesława, Stanisława i Ewę. W 1978 r. pani Stanisława została wdową.
Przez całe życie ciężko pracowała, ale jak sama mówi – praca na roli była jej pasją i źródłem radości. – Kiedyś gospodarzyło się z sercem. A jak człowiek szedł na pole i widział, że wszystko rośnie – to była największa nagroda – wspomina.